sobota, 17 października 2015

Czego nie wolno robić, gdy mając implant ślimakowy lub co można robić?

Nie można wykonywać zabiegów w okolicy głowy i szyi:
*elektrochirurgia
*ultradżwięki
* radioterapia
*elektrokogaulacja monapalna
*neurostymulacja

Nie można w ogóle używać terapii elektrowstrząsowej, ponieważ jest bardzo duże uszkodzenia implantu!


A co ze sportami?
Nie ma problemu, ale trzeba uważać niebezpiecznych sportów, ponieważ grozi z uderzeniem głowy i przez to może zniszczyć nasz implant ślimakowy.
Z procesorem nie można pływać tylko bez procesora.

Co można robić?
*prześwietlenie RTG
*tomografia komputerowa
* inne itp.

niedziela, 11 października 2015

Nowy procesor SONNET

Są już na świecie procesor SONNET z Me-dela. Do polski weszło w styczniu 2015 roku.
Procesor jest tylko na uszach. I to z mini 2 bateriami. Jest widoczny. Jest identyczny do Opusa2, tylko jest 2 baterie. Ma taki sami pilot.Jest lekki i wodoodporny.

 Jak wygląda procesor?

i jest wodoodporny
 I zapraszam do filmu jak wygląda procesor Sonnet



Moje początki z implantem.

 Miałam 3 lata, wtedy miałam wszczepiony implant ślimakowy. Teraz mam 17 lat.

Implant: Combi 40+ i Medel
Mój obecny procesor to Sonnet

Przed operacją strasznie się bałam, nie wiedziałam co będą robić bo ja nie rozumiałam.
 Operację żle wspominam.Ponieważ?
Bo miałam narkozę,wymiotowałam przez kilka dni. Mój organizm zareagował na narkozę. Miałam dobrą lekarkę. Miałam operację na Banacha.Nic mi się nie śniło. Jak mnie obudzili, to nie wiedziałam co się dzieje. Bolała mnie głowa i szyja.Miałam bandaż na głowie.

Moja pierwsza aktywacja procesora.
Weszłam do takiej sali. Podłączyli do komputera procek, gdy założyłam to płakałam. Były tak głośne i bolała głowa bo były pierwsze dzwięki które pierwszy raz usłyszałam głos rodziców.Nic nie umiałam mówić jeszcze.
Uczyli mnie mówić bardzo długo. Chodziłam do surdologopedy. Nie pamiętam jak przebiegała ta moja nauka.Ale pamiętam,że jak chodziłam do zerówki to zaczęłam powoli mówić i odmieniała nowe słowa.

Obecnie chodzę do szkoły do liceum :)

Efekty w implancie ślimakowym.

Mam dużo cierpliwości,żeby mieć dobre efekty w implancie.Ciągle rehabilitacja, rehabilitacja i tak w kółko...


Moje plusy:
*rozumiem rozmowę bez czytania z ust, gdy jest głośno koło mnie
* słucham muzykę, które znam
* rozmawiam przez telefon tylko ze znajomych i z najbliższymi 
* słyszę wszystko np. samochody, hałasy itp.
*rozmawiam z osobami niesłyszącymi i słyszącymi 
 Moje minusy:
* nie rozumiem jak ktoś mówi w hałasie
* nie rozumiem jak ktoś mówi cicho
*nie rozumiem jak coś mówią w telewizji np. wiadomości 

Moim wnioskiem jest,że moje minusy są, ale chce mieć nadal implant. Ułatwia mi życie. Mam trochę plusów. Jestem  w ciszy.Mnie męczy czytanie z ust i nie każdy dobrze układa zdania. Najgorzej jest w grupie, ponieważ chce słyszeć co inni mówią, gdy nie miała implantu to nie słyszę i nie zrozumiałabym co mówią do mnie.


sobota, 10 października 2015

Moje życie z implantem.

    Nie wyobrażam sobie życia bez implantu.Procesor noszę od rano do wieczora. Gdy mam gdzieś wychodzić z domu to muszę mieć procesor i sprawdzam czy mam baterie przy sobie. Do szkoły i w różnych miejscach noszę procesor. Gdy jestem zmęczona po szkole to  czasami mi się,że nie raz śpię w procesorze.

  Jestem dumna z moich rodziców, że podjęli taką trudną dezycję. Jestem bardzo zadowolona, że mam implant. Nie wyobrażam, jak by nie było implantów. musiałabym się nauczyć języka migowego. Aparaty nie przyniosą mi korzyści, żeby słyszeć.Moje życie z implantem jest łatwiejsze, ponieważ słyszenie ułatwia nam zrozumienie. Zawsze denerwuje mnie czytanie z ust, Ja czuję się głucha a nie słabosłysząca! Nie odzyskam słuchu ani implant. Akceptuje jaka ja jestem i jestem sobą. Mam dwa światy ciszy i jestem zadowolona.Zawsze próbowałam i nadal próbuję wejść w świat ciszy. Potrzebuję  ludzi, które są w podobnym problemem jak ja, anie tylko słyszących.

 Z implantem trzeba podchodzić, mi chodzi żeby nie wszczepiać implantu ludzi, które mają aparaty słuchowe, nie wiadomo czy będzie dobrze czy żle.

piątek, 9 października 2015

Jak sobie radze w komunikacji?


 Ja sobie radze w komunikacji ze słyszącymi i niesłyszącymi. W hałasie w komunikacji jest ciężko, w ciszy jest bez problemu. Dla mnie jest najgorzej jak ktoś mówi kilka osób naraz, to wtedy nie nadążam rozumieć jak mówią. Czytam coraz częściej z ust ale czasami słuchowo. Jak ktoś ma wąsy to nie rozumiem  lub jak zasłania ręką buzie to nic nie rozumiem.
Rozmawiam tylko z najbliższymi przez telefon. Często mi się zdarzało,że ktoś zdzwonił obcy numery to odbierałam czasami i rozmawiałam.
Jak oglądam telewizję.. to nie za bardzo rozumiem,często mi się zdarza,że potrzebuje napisy.
Nie używam j.migowego.Jak ktoś jest daleko np 1 m lub 2 m bo nie rozumiem co mówią do mnie.

Co było nie tak z procesorem mowy?



  Były ferie zimowe. Pojechałam na wycieczkę było wszystko w porządku z procesorem.Jak wróciłam do domu wykończona i zmęczona. Była sobota,miałam szumy, przerywały mi dzwięki. Na drugi dzień nie słyszałam kompletnie nic. Pomyślałam, że to jakaś awaria. Nie byłam w szkole przez tydzień. Pojechałam z rodzicami do Kajetan to był dzień wtorek i była bardzo duża kolejka, żeby się dostać. Sprawdzali na komputerze i szukali czy jest jakaś awaria, ale się okazało,że procesor mowy jest  popsuty. Musiałam dać do serwisu. Dali mi zastępczy..Musiałam się przyzwyczaić bo nie słyszałam przez tydzień.Moi rodzice napisali podanie, żeby dali mi nowy procesor mowy. Czekałam na swój procesor mowy jak naprawią. Po naprawie tego procesora mowy, zupełnie inne dzwięki. Po paru miesiącach coś nie tak było.. Co kawałek się przerywały mi dzwięki i mnie to bardzo denerwowało.Nie mogłam się skupić na lekcjach. Znowu myślałam o jakieś awarii. Moi rodzice pomyśleli kupić nowy kabelek. Jednak to pomogło. Czekałam na nowy procesor mowy ponad rok i trzy miesiące. 4 lipca 2015 roku dostałam nowy procesor mowy, którą ma nazwę Sonnet. Jestem pod wrażeniem, że inne dzwięki. Nie było takie proste, żeby się tak szybko przyzwyczaić do nowych dzwięków. I jestem bardzo zadowolona. :)